Trudne Zaduszki

m_IMG_7898

Dzień dobry,
Na początku tygodnia dzwonił do mnie Pan Jerzy chorujący na POChP. Swoją drogą, tak bardzo jestem wdzięczna za zaufanie w sprawie tej rozmowy. Pan Jerzy zastanawiał się czy powinien iść w tym roku na cmentarz czy lepiej nawet poczekać i pójść później. I wiecie co, porozmawialiśmy sobie tak od serca. Ze nasi bliscy zmarli na pewno by przede wszystkim chcieli żebyśmy byli zdrowi. Że można zapalić świeczkę symbolicznie nawet w domu. A na cmentarz pójść innym razem. Bo najważniejsze jest to, że się pamięta. Posilona mądrością Pana Jerzego zajrzałam rano do Babci na cmentarz, kiedy jeszcze nikogo nie było. Kupiłam świeczkę z wosku pszczelego i zapalę jutro w domu, za wszystkich moich bliskich zmarłych.
Dbajmy o siebie. Pomyślmy o naszych bliskich i tym jak nas kochali. Jakie nasze zdrowie było dla nich cenne. A potem podejmijmy najlepszą w tym zakresie decyzję niezależnie od tego, czy zostaną nałożone kolejne obostrzenia.
Wysyłam Wam mnóstwo pogody ducha!
Justyna