Koronne rozmowy

s_3750038
Dzień dobry,
Dzisiaj będzie pogawędka o stresie.
Czuję, że wszyscy jesteśmy zestresowani.
Czuję to w mailach i telefonach do Fundacji.
Nie mam złotego środka.
Zmagamy się z trudną sytuacja i nie wiemy jakie będą nasze dalsze losy.
Ja jak zwykle jestem optymistką. Inaczej nie umiem. Nie ma to nic wspólnego z bagatelizowaniem sytuacji.
Rano budzę się i mam nadzieję.
Nastała jesień. Natura zwalnia i przygotowuje się do zimy (nawet jeśli śniegu może ne być).To także czas dla nas, żebyśmy zwolnili.
Wiele osób, wypierających istnienie pandemii, robi to w zwykłym odruchu obronnym, przed paraliżującym lękiem. Nie, to nie jest racjonalne, ani to nie jest usprawiedliwione. Ale tak działamy na poziomie biologicznym. Najpierw emocje (lęk), a potem dopiero racjonalny umysł.
Zastanówmy się co dla siebie dobrego możemy zrobić w tym czasie. Nie wierzę, że zostaje nam tylko pogrążenie się w lęku i rozpaczy.
Ja dbam o siebie i rodzinę w następujący sposób.
Dbam o sen, bo to najlepszy sposób na regenerację organizmu.
Dbam o wspólny czas z bliskimi, bo każdy z nas podlega temu samemu stresowi.
Nie rzucam sobie nowych, ogromnych wyzwań na tę jesień, choć realizuję w miarę możliwości swoje pasje.
Dbam o regularne o spacery w lesie.
Dbam o zdrowe odżywiane, o to, żeby pić dużo ciepłych płynów.
Staram się unikać nadmiaru wiadomości, ograniczam się tylko do rzetelnych źródeł, nie czytam i nie uczestniczę w dyskusjach, bo nie mam na to zasobów, żeby przekonywać ludzi, którymi powoduje lęk i niewiedza.
Stosuję bezwzględnie zasady bezpieczeństwa: maska, dystans, mycie rak.
Niewiele prawda?
No niewiele.
Czy też tak dbacie o siebie?
Czy gdzieś jest luka?
A może to jest powód, przez który nie możecie opanować stresu?
A może macie własne sposoby?
 
To nie jest żadna recepta. Ot parę refleksji na weekend.
Ja wysyłam Wam mnóstwo pozytywnej energii i ciepła z głębi serca.
Zadbajmy o siebie i o siebie nawzajem. Wszyscy.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna

Prezes Fundacji