Immunoterapia na roztocze kurzu domowego

stop

W lipcu obiegła polskie media wiadomość, że immunoterapia alergenowa na roztocze kurzu domowego została objęta refundacją. Na początek tylko dla grupy pacjentów od 12 do 17 lat, ale dobre i to. Dlaczego piszę o tym dopiero teraz?

Latem przeważnie odpoczywamy także od wszystkich mediów, zatem chciałam, żeby ta informacja trafiła do pacjentów i ich rodzin w przeddzień powrotu do szkół. Dla alergików i astmatyków wrzesień to trudny czas, ponieważ w większości doświadczamy zaostrzenia objawów naszych chorób, a co za tym idzie, częściej wybieramy się na wizytę do lekarza alergologa.

I to jest świetny moment, żeby porozmawiać o immunoterapii alergenowej. Jeżeli nasze dzieci cierpią z powodu alergii na roztocze kurzu domowego, to trzeba rozważyć skorzystanie z dobrodziejstwa tej metody leczenia. Rozwój współczesnej medycyny jest tak dynamiczny, że pojawiają się ciągle nowe leki, a z badań naukowych wynika, że skuteczność tej formy leczenia sięga aż osiemdziesięciu procent!

Czym jest immunoterapia alergenowa? Najprościej: to szczepionka, która sprawia, że w naszym organizmie dochodzi do zmiany – nasze ciało przestaje reagować pojawieniem się stanu zapalnego w odpowiedzi na kontakt z alergenem. W przypadku roztoczy kurzu domowego alergenem są toksyny występujące w ich odchodach. I mimo że mamy do dyspozycji sporo środków technicznych, które eliminują roztocze z naszego środowiska (pokrowce barierowe na pościel, odkurzacze ze specjalnymi filtrami) to całkowite usunięcie tych małych pajęczaków z naszego środowiska jest wręcz niemożliwe. Jesteśmy ciągle narażeni na objawy alergii(kaszel, katar, świsty i duszności).

No dobrze, ale przecież nie każdy ma poważną alergię na roztocze kurzu domowego, z katarem można sobie jakoś poradzić. To jest jeden z mitów, który trzeba obalić. To, że mamy niewielkie objawy alergii, nie znaczy, że alergia nie będzie postępować. Możemy uczulać się na coraz to nowe alergeny i może to także doprowadzić do zachorowania na astmę. Wdrożenie leczenia przyczynowego (immunoterapia) zamiast objawowego (leki antyhistaminowe) jest lepszym rozwiązaniem, ponieważ eliminujemy przyczynę choroby a nie skutek.

Poza tym niezwykle ważne jest to, żeby zdążyć przed rozwinięciem się choroby, na którą nikt z nas nie chce chorować, czyli astmy. Długotrwałe chorowanie na alergie często prowadzi do astmy. Szczególnie to jest ważne w przypadku dzieci, które są w okresie wzrastania i dojrzewania i ich płuca cały czas się kształtują. Dlatego jeżeli nawet jesteśmy obciążeni genetycznie astmą czy alergią, to powinniśmy zrobić wszystko, żeby zapobiegać rozwojowi tych chorób.

Jednym ze sposobów jest właśnie immunoterapia alergenowa. W związku z istnieniem zjawiska marszu alergicznego (pojawiania się uczuleń na nowe alergeny) zasadne jest długofalowe działanie na rzecz zdrowia swojego organizmu, a to możemy osiągnąć przez skorzystanie z terapii, która eliminuje jedno z uczuleń.

Powinniśmy myśleć o zdrowiu naszych dzieci nie tylko dzisiaj, ale i w przyszłości. To jest inwestycja właśnie w przyszłość naszych dzieci, które doświadczają alergii na roztocze kurzu domowego. Lekarze alergolodzy zgodnie twierdzą, że niestosowanie immunoterapii alergenowej jest błędem w sztuce lekarskiej.

Jeżeli mamy jakiekolwiek wątpliwości, co do skuteczności immunoterapii, to powinniśmy je omówić z lekarzem, a nie z osobami, które nie mają medycznego wykształcenia. Mimo że piszę ten artykuł dla Was, sama będąc pacjentką i mamą pacjentów, to mogę tylko zachęcać Was do rozmowy z lekarzem, któremu ufajcie. Tylko taka osoba może Wam udzielić rzetelnych informacji na temat leczenia, które chcielibyście wdrożyć u Waszych dzieci.

Ta refundacja jest też bardzo dobrym rozwiązaniem dla wielu rodzin, które borykają się z problemami finansowymi i nie stać ich było do tej pory na tego rodzaju leczenie. Prawdą jest twierdzenie, że dostęp do leczenia nie powinien zależeć od możliwości finansowych pacjenta i jego rodziny.

Nie wszyscy mieszkamy w dużych miastach, często do lekarza alergologa dojeżdżamy z dziećmi kilkadziesiąt kilometrów. I właśnie dlatego tak się cieszę, że także do takich rodzin dotrze leczenie alergii, ponieważ odczulanie na roztocze kurzu domowego pacjenci mogą przyjmować w domu. Nie da się ukryć, że przyjeżdżanie do lekarza na tradycyjne odczulanie jest kosztowne i często trudne do zorganizowania nawet dla rodziców bardzo zaangażowanych w leczenie swoich dzieci. Szczepionkę na roztocze kurzu domowego stosujemy podjęzykowo w domu.

Zbliża się wrzesień, a z nim jesienny atak astmy i alergii. Zapiszmy się z dziećmi do lekarza alergologa i porozmawiajmy o immunoterapii. Skorzystajmy z dobrodziejstwa tego skutecznego sposobu na ograniczenie objawów alergii, żeby być o krok przed astmą.

Z pozdrowieniami

Justyna Mroczek-Żal

Prezes Fundacji